W 1943 roku Antoine de Saint-Exupéry miał 43 lata, stanowczo za dużo jak na pilota samolotu bojowego. Prowadził ustatkowane życie pisarza na emigracji w USA.
Mógł to życie kontynuować, jednak wykorzystał swoje znajomości by zaciągnąć się do lotnictwa Wolnej Francji. Niedługo po opublikowaniu Małego Księcia udał się do Północnej Afryki, gdzie latał na dwukadłubowych samolotach F-5B Lightning (na zdjęciu).
Wykonał 8 udanych misji bojowych i uzyskał awans do stopnia majora. Dziewiąta misja okazała się jednak mniej szczęśliwa.
Wystartował 31 lipca 1944 roku o godzinie 8.45 z zadaniem wykonania zdjęć niemieckich wojsk w okolicach Lyonu. Z misji nigdy nie powrócił.
Przez kilkadziesiąt lat jego śmierć była tematem dyskusji, dociekań a nawet teorii spiskowych. Pojawiały się nawet sugestie, że pisarz popełnił samobójstwo.
Do zestrzelenia pisarza przyznawało się co najmniej dwóch niemieckich pilotów, żaden jednak nie miał pewności co do tożsamości pilota.
W 1998 roku w Morzu Śródziemnym w pobliżu Marsylii wyłowiono bransoletkę rzekomo należącą do Exupery’ego, jednak wiele osób podejrzewało iż jest to fałszywka. Jej autentyczność uprawdopodobniła się dopiero, kiedy 5 lat później w tej samej okolicy wyłowiono części samolotu pisarza.
Wrak samolotu oglądać można dziś w słynnym Muzeum Lotnictwa i Astronautyki Le Bourget.