15 maja premiera wyjątkowej książki o Leonardo da Vincim

Dnia 2 maja bieżącego roku przypada pięćsetna rocznica śmierci Leonarda da Vinci; wkrótce
potem – 15 maja – ukaże się niezwykła opowieść o życiu tego artysty, naukowca i inżyniera.

Poświęcona Leonardowi da Vinci książka Isaacsona jest wyjątkowa z kilku powodów.

Liczące osiemset stron dzieło jest chyba pierwszą biografią tego nieustannie inspirującego
renesansowego twórcy, która przedstawia go w tak bardzo ludzki i bezpośredni sposób. Na jej
kartach da Vinci to z jednej strony geniusz, wizjoner, wyprzedzający swoją epokę inżynier i
naukowiec, a drugiej – zwykły człowiek: pełen słabości niespokojny duch, który wielokrotnie
nie potrafił zmierzyć swoich sił na zamiary.

Leonardo nad wyraz często ulegał rozproszeniu,
porzucał niedokończone dzieła, był niesłowny, nie potrafił – w przeciwieństwie do wielu
innych artystów doby oświecenia – właściwie zadbać o stan swoich finansów i przychylność
mecenasów.

Narracja Isaacsona wciąga od pierwszej strony; jego książka nie ma w sobie niczego z nudnej
monografii – jest jak dobra, trzymająca w napięciu i pełna zagadek powieść lub jak gotowy
scenariusz filmu (i rzeczywiście – film o Leonardzie da Vinci na podstawie dzieła Isaacsona
jest w planach!). W śledzeniu dokonań twórczych Leonarda pomoże nam sto pięćdziesiąt
kolorowych ilustracji – reprodukcji słynnych i mniej znanych dzieł geniusza, w tym stron z
jego notatników, pełnych intrygujących szkiców, schematów i zapisków. Każda z tych rycin
jest szczegółowo i z pasją omawiana przez Isaacosna – to zdumiewające, jak wiele o
Leonardzie mogą nam powiedzieć ukryte przez wzrokiem laika detale jego prac!

„Leonardo da Vinci” Waltera Isaacsona to książka, od której nie sposób się oderwać. To
jeden z najszczerszych portretów Leonarda w literaturze – człowieka z krwi i kości, bękarta,
homoseksualisty nie kryjącego się ze swoją orientacją i wegetarianina z przekonania.
Świetnie napisana, bazująca na najnowszych odkryciach, znakomicie oddaje ducha epoki i
postać twórcy. Niech za jej podsumowanie posłuży nam cytat ze wstępu; Isaacson pisze w
nim tak:

„Jedna z dziwacznych zagadek z notatnika artysty przybliży nam jego osobę: »Ogromna
postać ludzkiego kształtu – im bliżej podejdziesz, tym staje się mniejsza«. Co to takiego?
Odpowiedź: »Cień rzucany nocą przez człowieka z pochodnią«. Właściwie to samo można by
powiedzieć o samym Leonardzie, ja jednak uważam, że ludzkie słabości nie sprawiają wcale,
że staje się postacią mniejszego formatu. Jego wielkość – ta prawdziwa i ta powiększona
o cień sławy – i tak każą nam widzieć w nim olbrzyma. Upadki i dziwactwa sprawiają
jedynie, że jest nam bliższy, pozwalają mieć nadzieję, że my również możemy go
naśladować, i dzięki temu jeszcze bardziej doceniamy jego triumfy”.

Książka ukaże się nakładem wydawnictwa Insignis 15 maja 2019.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.